16.04.23fs

Adoracja – medytacja. 28 maja 2023 r.

Zesłanie Ducha Świętego – A

Proszę Ducha Świętego o światło dla umysłu i o napełnienie serca miłością…

Czytam tekst (J 20, 19-23):
19 Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» 20 A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. 21 A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». 22 Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! 23 Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane». 

Rozważam:
– Jestem z uczniami, którzy boją się prześladowań po śmierci Jezusa;
– jakie obawy wypełniają teraz moje serce? Czego się boję?
– Jezus mówi do uczniów: „Pokój wam!”, a potem napełnia ich serca Duchem Świętym;
– Jezusowy pokój, moc Ducha Świętego – przecież ja mogę teraz te dary otrzymać! Prosić będę gorąco o nie Jezusa;
– „Jezu, obdarz mnie Twoim pokojem!”

Słucham w ciszy, co Jezus chce mi powiedzieć…
(tej części medytacji poświęcam najwięcej czasu)
– rozmawiam z Jezusem o moim życiu…

Dziękuję Jezusowi za Jego obecność, za Jego miłość i za łaski, którymi mnie obdarza.

Wychodzę z tego spotkania z sercem wypełnionym wdzięcznością. Niech ta wdzięczność nadaje ton mojemu życiu.

Ks. dr Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.

21.05.23fs

Tego Jezus (chyba) nie umie… Wniebowstąpienie Pańskie

Wniebowstąpienie Pańskie – A
Mt 28, 16-20

Czego nie umie?
Żegnać się, rozstawać.
Przynajmniej na ludzkich zasadach…

Bo nasze – ludzkie – pożegnania
zakładają dłuższy lub krótszy
czas rozłąki,
czas „niewidzenia” się,
czas bycia na odległość…
Stąd nasze pożegnalne:
„Do widzenia!”, „Do zobaczenia!”, „Na razie!”…

Jezus przed wniebowstąpieniem
mówi zupełnie inaczej:
„Jestem z wami!”
Jestem z wami na zawsze,
aż do skończenia świata!

Powiedział tak,
ponieważ tak naprawdę nie odszedł gdzieś daleko,
tylko zmienił sposób „bycia”:
„Jego odejście jest nowym sposobem bliskości,
trwałej obecności” – jak pisał Benedykt XVI.

Dlatego, medytując dziś nad sceną Wniebowstąpienia,
nie powinienem stać z zadartą w górę głową,
wypatrując Go między chmurami,
jakby to tam, gdzieś w oddali, miał przebywać…

Ale, dziękując Mu za to,
że nigdy z nami definitywnie,
na ludzki sposób
się nie pożegnał,
powinienem rozejrzeć się wokół siebie,
by Jego obecność i bliskość dostrzec.
Powinienem rozejrzeć się uważnie,
by przenikliwym wzrokiem wiary dostrzec,
że zawsze, przez wszystkie dni
On z nami, ze mną
JEST.

Ks. Michał Łukasik – wikariusz parafii pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Szymbarku.

16.04.23fs

Adoracja – medytacja. 21 maja 2023 r.

Wniebowstąpienie Pańskie – A

Proszę Ducha Świętego o światło dla umysłu i o napełnienie serca miłością…

Czytam tekst (Mt 28, 16-20):
16 Jedenastu uczniów udało się do Galilei na górę, tam gdzie Jezus im polecił. 17 A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. 18 Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: «Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. 19 Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. 20 Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata».

Rozważam:
– Jestem z uczniami na górze, oddaję Jezusowi pokłon i słucham Go;
– „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” – jakże potrzebne mi jest to zapewnienie Jezusa;
– popatrzę na moje życie – czy było tak, że wątpiłem w te słowa Jezusa?
– a jak jest dzisiaj? Może niosę krzyż, który sprawia, że zapominam o obecności Jezusa i przez to jest mi tak ciężko?
– „niektórzy jednak wątpili” – czy ja też dopuszczam to uczucie?
– „Jezu, dziękuję Ci, że jesteś zawsze ze mną!”

Słucham w ciszy, co Jezus chce mi powiedzieć…
(tej części medytacji poświęcam najwięcej czasu)
– rozmawiam z Jezusem o moim życiu…

Dziękuję Jezusowi za Jego obecność, za Jego miłość i za łaski, którymi mnie obdarza.

Wychodzę z tego spotkania z sercem wypełnionym wdzięcznością. Niech ta wdzięczność nadaje ton mojemu życiu.

Ks. dr Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.

prawo czy miłość

Prawo czy miłość? VI Niedziela Wielkanocna

VI Niedziela Wielkanocna – A
J 14, 15-21

Przykazanie miłości chyba nikogo nie oburza. A powinno. Bo przecież wizja miłości nakazanej nijak się ma do tego, jak powszechnie postrzegana jest miłość.

Czym ona jest, skoro możną ją nakazać, skoro można ją ślubować? W rozemocjonowanym świecie miłość postrzegana jest jako uczucie. Któż z nas nie słyszał takich lub podobnych słów: „Ja już go/jej nie kocham”? Tak pojmowana miłość – prędzej czy później – musi wygasnąć. W konsekwencji jest ona również przeciwstawiana prawu, które wydaje się być bezduszne i nieprzystające do płomiennego uczucia.

Nasz Pan Jezus Chrystus w dzisiejszej Ewangelii aż dwukrotnie koryguje taki rodzaj myślenia: „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania” (J 14, 15). „Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje” (J 15, 21). Zachowywanie prawa jest zatem jednym z przejawów miłości.

Warto nieustannie przypominać: miłość to nie to samo, co zakochanie. Nie jest ona li tylko uczuciem – jest nade wszystko aktem woli, chęcią dobra dla drugiego. W odniesieniu do Pana Boga jest również pragnieniem pełnienia tego, co mówi, pragnieniem pełnienia Jego woli.

„Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania” (J 14, 15). Jakże niewygodne są te słowa naszego Pana Jezusa Chrystusa. Godzą w fałszywie podsycaną dychotomię prawa i miłości. Prawdziwie miłuje Boga ten, kto przestrzega Jego prawa.

„Przykazania wyjaśniają z kolei odpowiedź miłości, do której udzielenia wobec Boga jest powołany człowiek” (KKK 2083).

Ks. Krzysztof Iwanicki – wikariusz parafii pw. Krzyża Świętego i MBNP w Tarnowie.

 

16.04.23fs

Adoracja – medytacja. 14 maja 2023 r.

VI Niedziela Wielkanocna – A

Proszę Ducha Świętego o światło dla umysłu i o napełnienie serca miłością…

Czytam tekst (J 14, 15-21):
15 Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. 16 Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze – 17 Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. 18 Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was 19 Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. 20 W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was. 21 Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie». 

Rozważam:
– „Jeżeli Mnie miłujecie (…). Kto zaś mnie miłuje” – wszystko w moim życiu zależy od tego, czy miłuję Jezusa;
– kiedy ostatni raz wyznałem w prostocie i szczerości mojego serca: „Jezu, kocham Ciebie!”?
– a może moja rozmowa z Nim to: „Jezu, daj”; „Jezu, pomóż”; „Jezu, zmiłuj się”…;
– oto odpowiedź Jezusa na moją miłość: „Ja będę go miłował i objawię mu siebie” – czegóż więcej potrzebuję?
– postanawiam, aby moje życie – w słowie i czynie – było jednym wyznaniem: „Jezu, miłuję Ciebie całym sercem!”

Słucham w ciszy, co Jezus chce mi powiedzieć…
(tej części medytacji poświęcam najwięcej czasu)
– rozmawiam z Jezusem o moim życiu…

Dziękuję Jezusowi za Jego obecność, za Jego miłość i za łaski, którymi mnie obdarza.

Wychodzę z tego spotkania z sercem wypełnionym wdzięcznością. Niech ta wdzięczność nadaje ton mojemu życiu.

Ks. dr Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.

7.05.23fb

Wolność od lęku. V Niedziela Wielkanocna

V Niedziela wielkanocna – A
J 14, 1-12

„Niech się nie trwoży serce wasze” – tak zaczyna Jezus głosić dzisiaj naukę swoim uczniom; głosi ją także mnie: „Niech się nie trwoży serce twoje, kapłanie”. A ja tak często – może nawet ciągle? – czegoś się lękam, czegoś się boję, coś mnie niepokoi: że nie poradzę sobie z tą klasą, że nie dogadam się z proboszczem/wikarym, że tym kazaniem nie dotrę do ludzi, że temu zagubionemu człowiekowi nie potrafię pomóc, że od tej mojej dolegliwości ciała już się nie uwolnię, że z tego nałogu już nie ma wyjścia, itd.

„Wierzycie w Boga? I we mnie wierzcie!” – tym pytaniem i zarazem stwierdzeniem Jezus podaje sposób na wolność od wszelkich lęków, obaw i niepokojów. To wiara w Niego, Jezusa, Syna Bożego, a przez Niego w Ojca daje prawdziwą wolność. Czy mnie rzeczywiście daje?

„Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze mnie nie poznałeś?” Czy ja, kapłan, powołany przez Chrystusa, znam mojego Mistrza? Gdyby tak teraz Jezus przyszedł na ziemię, czy nie zrobiłby mi wyrzutu: „Kapłanie, mój synu, jeszcze mnie nie poznałeś?” I może miałby rację dziś, po dwudziestu, trzydziestu, i więcej latach mojego kapłańskiego życia. Mój duchowy rozwój może się dokonywać tylko przez coraz lepsze poznawanie Jezusa Chrystusa, Jego życia i Jego nauki, czyli przez głęboką medytację Ewangelii.

Postanawiam: Codziennie wieczorem spędzę przed Najświętszym Sakramentem przynajmniej pół godziny z Ewangelią w ręku. Jest wielu kapłanów, którzy doświadczyli, że już po kilku miesiącach tej systematycznie sprawowanej praktyki, mogli odczuć duchowe „odświeżenie” i w konsekwencji zmianę myślenia, wartościowania, oceniania spraw i ludzi, jakości podejmowanych decyzji; kapłan wtedy staje się po prostu coraz bardziej wolny od tego wszystkiego, czego dotychczas się lękał, co go obciążało i zarazem osłabiało ewangeliczny „smak” jego posługi.

„Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których ja dokonuję” – czy kiedykolwiek chociaż delikatnie przemknęła mi myśl, że to jest możliwe? A może te słowa dotychczas zostawiałem zawsze – i szybko – z niedowierzaniem? To, co Jezus powiedział jest naprawdę możliwe! W jaki sposób? Następne pytanie: Jakie było największe dzieło, którego Jezus dokonał? Odpowiedź: Wypełnienie woli Ojca. I ja mogę zrobić to samo. Trwając codziennie przed Jezusem, Synem Bożym, obecnym w Najświętszym Sakramencie, będę poznawał wolę Ojca wobec mnie i będę zarazem czerpał siłę, aby wykonać to wszystko, co On wobec mnie zamierzył. Poznawanie i wypełnianie woli Bożej daje prawdziwą wolność od ludzkich niepokojów, obaw i lęków, które moje kapłańskie serce – w stylu tego świata –chcą opanować.

Jak powinienem przeżywać chwile z Jezusem, sam na sam? Każdy z nas będzie to czynił na swój sposób, jedyny i niepowtarzalny. Warto jednak posłuchać rady Mistrza Eckharta: „Wolne serce zanurza się w umiłowanej nade wszystko woli Bożej i wyrzeka swego. W takim to sercu czerpać musi siłę i moc każdy, najmniejszy nawet czyn, zamierzony przez człowieka. Módl się z tak wielką mocą, że aż zapragniesz żeby modlitwa objęła wszystkie twe członki i władze, oczy, usta, serce i wszystkie zmysły. I nie przerywaj jej, dopóki nie poczujesz, że jednym się stajesz z Tym, którego masz przed sobą, do którego się modlisz – z Bogiem.”

Ks. dr Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.

16.04.23fs

Adoracja – medytacja. 7 maja 2023 r.

V Niedziela Wielkanocna – A

 Proszę Ducha Świętego o światło dla umysłu i o napełnienie serca miłością…

Czytam tekst (J 14, 1-12):
1 Jezus powiedział do swoich uczniów Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! 2 W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. 3 A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. 4 Znacie drogę, dokąd Ja idę». 5 Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?” Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. 7 Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście». 8 Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». 9 Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: “Pokaż nam Ojca?” 10 Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. 11 Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła! 12 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. 13 A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. 14 O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię. 

Rozważam:
– Wsłucham się w rozmowę Jezusa z uczniami;
– „Niech się nie trwoży serce wasze” – dlaczego doświadczam niepokoju, lęku, a nawet trwogi?
– „Ja jestem drogą” – wsłucham się w to zapewnienie Jezusa, abym już więcej nie błądził;
– „Ja jestem prawdą” – czy pamiętam, że ludzkie prawdy zawodzą; jedna jest tylko prawda, ta Jezusowa;
– „Ja jestem życiem” – gdy Jezusowi całkowicie oddam siebie wygram moje życie;
– „Jezu, wierzę w Ciebie całym sercem!”

Słucham w ciszy, co Jezus chce mi powiedzieć…
(tej części medytacji poświęcam najwięcej czasu)
– rozmawiam z Jezusem o moim życiu…

Dziękuję Jezusowi za Jego obecność, za Jego miłość i za łaski, którymi mnie obdarza.

Wychodzę z tego spotkania z sercem wypełnionym wdzięcznością. Niech ta wdzięczność nadaje ton mojemu życiu.

Ks. dr Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.