V Niedziela Zwykła – A
Proszę Ducha Świętego o światło dla umysłu i o napełnienie serca miłością…
Czytam tekst (Mt 5, 13-16):
13 Jezus powiedział do swoich uczniów: „Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. 14 Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. 15 Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. 16 Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.”
Rozważam:
– Bardzo trafne i przemawiające są porównania Jezusa w tej Ewangelii;
– być „solą ziemi”, tzn. nadać swojemu życiu chrześcijański „smak”;
– być „światłem świata”, tzn. wychodzić do ludzi i dawać świadectwo wiary;
– to będzie możliwe tylko wtedy, gdy moje życie nabierze owego smaku przez modlitwę i rozważanie Ewangelii;
– postanawiam ożywić czytanie i medytację Słowa Bożego;
– „Jezu, otwórz moje serce na Twoje Słowo!”
Słucham w ciszy, co Jezus chce mi powiedzieć…
(tej części medytacji poświęcam najwięcej czasu)
– rozmawiam z Jezusem o moim życiu…
Dziękuję Jezusowi za Jego obecność, za Jego miłość i za łaski, którymi mnie obdarza.
Wychodzę z tego spotkania z sercem wypełnionym wdzięcznością. Niech ta wdzięczność nadaje ton mojemu życiu.
Ks. dr Roman Stafin – pomocniczy ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.