Niedziela Chrztu Pańskiego – B
Proszę Ducha Świętego o światło dla umysłu i o napełnienie serca miłością…
Czytam tekst (Mk 1, 7-11):
7 Jan Chrzciciel tak głosił: «Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. 8 Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym». 9 W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie. 10 W chwili gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się niebo i Ducha jak gołębicę zstępującego na siebie. 11 A z nieba odezwał się głos: «Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie».
Rozważam:
– Jan Chrzciciel wskazuje pokornie na Jezusa;
– ludzie przez jego słowa i jego postawę odkrywają Jezusa;
– popatrzę na moje życie – kto z ludzi pomagał mi odkrywać Jezusa i Jego miłość?
– w chwili mojego chrztu Bóg Ojciec powiedział także do mnie: „Ty jesteś moim umiłowanym dzieckiem”; czy czuję się właśnie takim?
– Bóg mnie miłuje, a Duch Św. – od chrztu – napełnia mnie swoją mocą;
– czy pomogłem komuś odkryć głębiej Jezusa? Czy mam świadomość tej misji? – nieustannie!
– „Jezu, pragnę pokornie świadczyć o Tobie!”
Słucham w ciszy, co Jezus chce mi powiedzieć…
(tej części medytacji poświęcam najwięcej czasu)
– rozmawiam z Jezusem o moim życiu…
Dziękuję Jezusowi za Jego obecność, za Jego miłość i za łaski, którymi mnie obdarza.
Wychodzę z tego spotkania z sercem wypełnionym wdzięcznością. Niech ta wdzięczność nadaje ton mojemu życiu.
Ks. dr Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.