Benedykt XVI_OBLICZE

Benedykt XVI – wzór kapłana: święty i prosty – ks. Tomasz Rąpała

Dokładnie rok temu, 5 stycznia 2023 roku miałem łaskę i zaszczyt uczestniczyć w Watykanie, w pogrzebie nieodżałowanej pamięci papieża emeryta Benedykta XVI. To dla mnie bardzo żywe i ważne wydarzenie. Towarzyszył mi wtedy smutek i radość. Smutek dlatego, bo straciliśmy na ziemi przyjaciela Boga, kapłana wiary, teologa kolan głoszącego wprost prymat osoby Jezusa Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego. A radość stąd, że – jak modlimy się prefacją pogrzebową – nasze życie zmienia się, ale się nie kończy. Zyskaliśmy zatem orędownika w Niebie, wpatrzonego na wieki w oblicze dobrego Boga.

„Panie, kocham Cię” – to ostatnie słowa, które wypowiedział odchodząc do domu Ojca. „To synteza jego życia” – mówił kilka dni temu w homilii arcybiskup Georg Gänswein, wieloletni papieski sekretarz. „Chciałbym, aby ludzie zapamiętali go takim, jakim był, a także naśladowali go, ponieważ pozostawił nam piękny przykład, życie pełne świętości i prostoty” – mówił były sekretarz Papieża arcybiskup Alfred Xuereb, obecny nuncjusz apostolski w Maroku. A jakim był? No właśnie: święty i prosty! Dla mnie jako kapłana, który każdego dnia cieszy się kapłaństwem, posługa głoszenia Słowa, czerpania ze źródła adoracji Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie, Benedykt XVI jest wzorem bycia kapłanem świętym i prostym. Uderza mnie od lat nawet to, że Joseph Ratzinger ma wymalowane na twarzy dobro samego Boga. Był Jego odbiciem. Kiedy sprawował Mszę Świętą dosłownie znikał za – jeśli mogę tak powiedzieć – potężnym ołtarzem, świecznikami i kadzidłem, bo na pierwszym miejscu był obecny Jezus Chrystus w tajemnicy Eucharystii. To jest droga dla nas, kapłanów. Znikać, żeby Chrystus był widoczny! Benedykt XVI wygłosił w Warszawie 25 maja 2006 roku bardzo ważne przemówienie do księży. Mówił tak: „Wierni oczekują od kapłanów tylko jednego, aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem. Nie wymaga się od księdza, by był ekspertem w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki. Oczekuje się od niego, by był ekspertem w dziedzinie życia duchowego. Dlatego, gdy młody kapłan stawia pierwsze kroki, potrzebuje u swego boku poważnego mistrza, który mu pomoże, by nie zagubił się pośród propozycji kultury chwili. Aby przeciwstawić się pokusom relatywizmu i permisywizmu nie jest wcale konieczne, aby kapłan był zorientowany we wszystkich aktualnych, zmiennych trendach; wierni oczekują od niego, że będzie raczej świadkiem odwiecznej mądrości, płynącej z objawionego Słowa”.

Drogą do takiej formy kapłaństwa jest modlitwa nieustanna, życie w Duchu Świętym oddając we wszystkim chwałę Bogu. Benedykt XVI podkreślał z mocą, że „Chrystus potrzebuje kapłanów, którzy będą dojrzali, męscy, zdolni do praktykowania duchowego ojcostwa. Aby to nastąpiło, trzeba rzetelności wobec siebie, otwartości wobec kierownika duchowego i ufności w miłosierdzie Boże”. Jeśli każdego dnia słuchamy Słowa Bożego, adorujemy Pana, wtedy stajemy się wrażliwymi na potrzeby ludzi, bo wiemy do czego jesteśmy powołani i jaka jest nasza misja. Jezus zasiadał do stołu z różnymi ludźmi, ale nigdy nie dawał sobą manipulować, nie pomniejszał prawdy Boga, nie szedł na żadne kompromisy z panującą wówczas władzą, ani nie pozwalał na „przesadzanie” ziarna Słowa w inne miejsce, bo aktualne uznano za niewłaściwe. Benedykt XVI pokazywał, że Kościół ma nawracać kulturę a nie ją naśladować, bo to jest droga do przepaści. Niestety, w dzisiejszej sytuacji często przyjmuje się pozycję „miłego pana”, który niechęcąc nikogo urazić woła w pierwszym zdaniu: „nie przyszedłem pana nawracać!”. Powinno się od razu nasunąć pytanie: To po coś przyszedł? To jakie masz orędzie?Jakże ważne słowa powiedział nam Benedykt XVI 11 czerwca 2010 r. na placu św. Piotra z okazji Roku Kapłańskiego. Mówił wtedy, że ksiądz to nie urzędnik, ale to ten, który pełni „coś, czego żadna istota ludzka nie może robić sama z siebie: głosi w imieniu Chrystusa słowo rozgrzeszenia z naszych grzechów i w ten sposób, wychodząc od Boga, odmienia naszą życiową sytuację. Nad ofiarą z chleba i wina wypowiada słowa dziękczynienia Chrystusa, które są słowami przeistoczenia – słowami, które uobecniają Jego samego, Zmartwychwstałego, Jego Ciało i Krew i w ten sposób przemieniają składniki świata: słowa, które otwierają na oścież świat przed Bogiem i łączą go z Nim. Kapłaństwo nie jest zwykłym «urzędem», lecz sakramentem: Bóg posługuje się biednym człowiekiem po to, aby za jego pośrednictwem być obecnym dla ludzi i działać na ich rzecz”.

Nie podlega dyskusji, że dzisiaj potrzeba konkretnego świadectwa miłości do Boga i człowieka. Posługa kapłańska jest piękna, bo jej źródłem jest doświadczenie miłości Boga. Tylko Ewangelia Jezusa potrafi rozpalać ciągle na nowo charyzmat (por. 2Tm 1,6) poprzez otwieranie serca na światło Ducha Świętego. Lampą jest Słowo Boże (por. Ps 119,105), które nie pozwoli zatracić się w pustce światowości i chaosie czasów. To, co najbardziej trawi dzisiaj Kościół to letnia temperatura miłości do Boga. Nie ma nic gorszego jak połowiczność w relacji z Chrystusem. Dlatego świat „potrzebuje świadectwa Boga, które polega na decyzji przyjęcia Go jako ziemi, na której opiera się własną egzystencję” – jak mówił Papież Ratzinger.

Życzmy sobie, aby życie i dzieło Benedykta XVI, papieża świętego i prostego, były wzorem dla nas kapłanów i świeckich. Potrzebowaliśmy i nadal potrzebujemy wiary, mądrości i krystaliczności depozytu wiary głoszonych przez wielkiego pasterza Benedykta XVI.

Ks. dr Tomasz Rąpała – kapłan diecezji tarnowskiej, otrzymał święcenia w 2004 roku. Pełnił posługę wikariusza w czterech parafiach, następnie ojca duchownego w WSD w Tarnowie, obecnie jest rekolekcjonistą w Centrum Formacyjno – Rekolekcyjnym ARKA w Gródku nad Dunajcem. Współpracuje z Centrum Formacji Duchowej salwatorianów w Krakowie. Uczestnik warsztatów dla kierowników duchowych w pustelni św. Jerzego benedyktynów-kamedułów w Rocca do Garda, a także warsztatów egzegetyczno – archeologicznych w Izraelu i Palestynie oraz wyspie Patmos. Pasjonuje się Biblią i nauczaniem Benedykta XVI.

Udostępnij

Comments are closed.