Jezus

“Pojęty od wewnątrz”. Święto Przemienienia Pańskiego

Święto Przemienienia Pańskiego

Centralny moment opisywanego przez Mateusza wydarzenia na górze Tabor wyraża sformułowanie: „Tam przemienił się wobec nich”. Użyty tutaj czasownik metamorfoun określa przemianę fizyczną, ale u św. Pawła (Rz 12, 2; 2 Kor 3, 18) oznacza przemianę duchową. Mateusz pisze, że „twarz Jego zajaśniała jak słońce”. Zapewne nawiązuje on do opisu pobytu Mojżesza na górze Synaj, gdzie jego twarz też jaśniała. Według tradycji starotestamentalnej Mesjasz miałby tak właśnie promieniować. Oznacza to, że twarz Jezusa byłaby znakiem Jego mesjaństwa. Zewnętrzny wygląd Jezusa był potwierdzaniem tego, kim był wewnątrz, czyli Mesjaszem. Takiego Jezusa uczniowie jeszcze nie widzieli. Znali Go jako ich mistrza i nauczyciela, a teraz zobaczyli Zbawiciela.

Ks. Sławomir Oder, postulator procesu beatyfikacyjnego ojca świętego Jana Pawła II, w książce „Dlatego święty” pisze, że papież do krążących o nim opinii odniósł się w następujący sposób: „Starają się mnie zrozumieć od zewnątrz, ale ja mogę jedynie być pojęty od wewnątrz.” Jezus został „pojęty” przez uczniów „od wewnątrz” przez zewnętrzną przemianę. Jan Paweł II chciał być „pojmowany” przez swoje wnętrze, którym się dzielił z ludźmi. Jak mnie, kapłana, ludzie „pojmują”? Zatrzymują się tyko na moich słowach, gestach reakcjach, zachowaniu? Czy poprzez te zewnętrzne formy odkrywają bogactwo mojego wnętrza? Czy „pojmują mnie od wewnątrz”? Jeśli tak nie jest, to na pewno będzie, jeżeli będę słuchał, medytował i żył słowem Bożym na co dzień. Przecież do tego wzywał głos Ojca w czasie przemienienia Jezusa: „Jego słuchajcie”.

Kardynał Joseph Ratzinger w jednym ze swoich kazań wygłoszonych z okazji święceń diakonatu tak interpretuje dzisiejszą Ewangelię: „Ze świetlistego promienia Boga, który w tym dniu wniknął w serca uczniów, jako trwałe wezwanie pozostały te słowa: „Jego słuchajcie”. I wiedzieli od tej godziny, że stali w owym świetle Boga, że znajdują się w przestrzeni przemienienia, przemiany świata, jeżeli będą trwać w tym słowie i coraz głębiej wnikną w to słowo. Ich całe życie od tej godziny było wchodzeniem w to słowo, „Jego słuchajcie”; coraz głębsze zasłuchiwanie się w Syna, w Jezusa Chrystusa, i w ten sposób sprawianie, by inni ludzie także Go słyszeli [i aby też byli wprowadzani] w ten sposób w blask światła przemienienia” (Ratzinger, Opera omnia XII, 579n).

Postanawiam jeszcze mocniej „wchodzić w słowo” Bożego Syna, Jezusa Chrystusa, aby znajdować się w „przestrzeni przemienienia” i aby mnie ludzie „pojmowali od wewnątrz”.

Ks. dr Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.

Udostępnij

Comments are closed.