XIV Niedziela Zwykła – A
Proszę Ducha Świętego o światło dla umysłu i o napełnienie serca miłością…
Czytam tekst biblijny (Mt 11, 25-30):
25 W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. 26 Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. 27 Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić. 28 Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.29 Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. 30 Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie».
Rozważam:
– Jezus rozmawia z Ojcem na modlitwie – wielbi Go;
– uwielbię Boga Ojca: „Ojcze, wysławiam Cię”, ”Ojcze, kocham Cię”;
– Bóg objawia prawdy tym, którzy mają serca proste, dziecięce; o takie serce modlę się…
– czym jestem teraz utrudzony i obciążony? Oddam to Jezusowi; poproszę Go, aby mnie pokrzepił;
– jakie „jarzmo” mi doskwiera? Czy potrafię je nieść w cichości i pokorze?
– „Jezu, cichy i pokornego serca, uczyń serce moje według serca Twego!”.
Słucham w ciszy, co Jezus chce mi powiedzieć…
(tej części medytacji poświęcam najwięcej czasu)
– rozmawiam z Jezusem o moim życiu…
Dziękuję Jezusowi za Jego obecność, za Jego miłość i za łaski, którymi mnie obdarza…
Wychodzę z tego spotkania z sercem wypełnionym wdzięcznością. Niech ta wdzięczność nadaje ton mojemu życiu.
Ks. dr Roman Stafin – pomocniczy ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.